Początki szkolnictwa w Nowym Borku sięgają XVIII wieku, kiedy to na terenie parafii Borek Stary probostwo wspierane przez folwark Szymanowskich prowadziło szkółkę parafialną, zlikwidowaną po trzecim rozbiorze Polski. Zaistniała, więc konieczność budowania szkoły na terenie wsi Borek Nowy. Tak też się stało. Wybudowano nowa szkołę i w 1870 roku rozpoczęła swoją działalność. Funkcjonowała ona do czerwca roku 1955. Był to parterowy, murowany budynek usytuowany w obejściu obecnej szkoły w pobliżu głównej drogi. Mieściły się w nim 2 sale lekcyjne, pokój nauczycielski spełniający równocześnie funkcje kancelarii, korytarz oraz mieszkanie dla kierownika szkoły. Podłogi były drewniane i oliwione ropą. Sale lekcyjne ogrzewano piecami kaflowymi, a zimą często brakowało opału i panował w nich niesamowity ziąb. Aby szkoła mogła prawidłowo funkcjonować brakowało pomieszczeń na kontynuowanie nauki w siedmioklasowej szkole podstawowej, dlatego też często zajęcia lekcyjne były łączone, a w późniejszym czasie nauka odbywała się również w wynajętych prywatnych pomieszczeniach przystosowanych do nauki szkolnej znajdujących się w budynku państwa Anieli i Walentego Krzysztoniów, Kołodzieja Franciszka, Walentego Palucha, Chlebka Stanisława i Kowala Józefa. Dwie sale lekcyjne znajdowały się również w starym poniemieckim baraku, przywiezionym do Rzeszowa wagonami z likwidowanego obozu najprawdopodobniej w Pustkowiu, a mieszkańcy Nowego Borku furmankami przywieźli do wioski i złożyli. Budynki te oddalone były od szkoły w odległości od 0,5 – 1 km. W zależności od przedmiotu trzeba było w danym dniu podczas trwania lekcji zmieniać budynek wykorzystując na przejście przerwę międzylekcyjną. Było to bardzo uciążliwe w zimie i w czasie jesiennej szarugi. Przy szkole znajdowały się sanitariaty w odległości około 20 m od budynku szkolnego. Były to drewniane pomieszczenia oddzielne dla personelu, dziewcząt i chłopców. Tuż obok szkoły znajdowała się studnia, z której czerpano wodę na potrzeby szkolne. W każdej klasie wydzielony był kącik, w którym stała drewniana umywalka z miednicą oraz wiaderko napełnione wodą zmienianą kilkakrotnie w czasie trwania lekcji. Należało to do obowiązków dyżurnego. W klasach znajdowały się cztero lub dwuosobowe ławki z otworem na kałamarz napełniany atramentem, gdyż dzieci wówczas pisały metalową stalówką umocowaną w drewnianej obsadce. Plac obok szkoły wykorzystywano do gry w dwa ognie i ćwiczeń gimnastycznych w czasie lekcji wychowania fizycznego. Uczniowie w czasie zajęć szkolnych wykonywali różne prace. Zajmowali się pielęgnacją i uprawą jarzyn na działce szkolnej, sprzątali obejście szkoły. Często uczestniczyli w pracach na rzecz istniejącej w Borku Spółdzielni Produkcyjnej. Najczęściej pomagali w sadzeni i wykopkach ziemniaków czy zbieraniu stonki ziemniaczanej. Wszystkie te prace odbywały pod opieką nauczycieli. W starej szkole funkcję kierownika pełnił między innymi: pan Makowicz, Zienkiewicz, Edmund Prędki, Paśkiewicz Władysław oraz Świętoń Jan. W szkole tej pracowała Helena Przybysz, Helena Bal, Janina i Zofia Topolskie, Helena Knutel, Zofia Zamorska – Szuba, Tarkowska Helena, Anna Chochrek (później Pleśniak) Zieliński Adolf, Irena Kut- Gonek i Domicela Nowotarska. Nauczyciele mieszkali w wynajmowanych u gospodarzy mieszkaniach. Korzystali również z ich gościnności i u nich również się żywili. Mieszkańcy wsi to biedni, małorolni chłopi utrzymujący się wyłącznie z rolnictwa, dlatego też niektóre dzieci przychodziły do szkoły głodne i najczęściej bez drugiego śniadania. W związku z tym dla tych dzieci w okresie jesieni i zimy organizowane było dożywianie z funduszy Komitetu Rodzicielskiego. Pozostali uczniowie z zamożniejszych rodzin mogli również korzystać z dożywiania za odpłatnością. Dzieci głównie otrzymywały chleb ze smalcem, czasem bułkę z marmoladą i herbatę. Wprowadzono obowiązkowe picie tranu. W okresie okupacji na terenie Borku pod kierunkiem pani Domiceli Nowotarskiej prowadzone było tajne nauczanie. Na tajne komplety chętnie uczęszczała nie tylko borkowska młodzież, ale i z pobliskich wiosek, a nauka odbywała się w prywatnych domach znajdujących się na obrzeżach wioski przysiółkach: Nowym Borku – Przylasku oraz na Woli. W pierwszych latach ich działalności tworzyły one samodzielne jednostki organizacyjne. Z upływem lat stały się punktami filialnymi szkoły w Nowym Borku.
W Nowym Borku – Przylasku podobnie jak i w macierzystej szkole dzieci uczyły się w drewnianym poniemieckim baraku. W jednej jego części znajdowała się duża sala, a w drugiej mieszkanie składające się z kuchni, pokoju i spiżarki. Podłoga w budynku była drewniana, oliwiona ropą. Pomieszczenia w baraku były bardzo zimne, zdarzało się, że w zimie zamarzała w nich woda stojąca w wiaderkach. Budynek już w 1949 roku pełnił funkcję szkoły, a pierwszą nauczycielką była pani Helena Bal, siostra księdza Wincentego Bala i mieszkała na wikarówce w Borku Starym. Kolejną nauczycielka, była Zdzisława Gonek mieszkanka Nowego Borku. W latach pięćdziesiątych pani Ochęduszko, Bolesław Bełch, Janina Sowa (później Solecka). Od 1958 roku placówką kierowała pani Bogumiła Opioła (później Drążek) W pierwszych latach istnienia była to szkoła pięcioklasowa, a następnie cztero i trzy klasowa. Nauka w tej szkole od samego początku prowadzona była systemem łączonym. Aby zapewnić dzieciom lepsze warunki do nauki w 1958 roku wynajęta została do nauki sala u Józefa Chuchli, później wynajęto drugą salę u Leona Pęcki. Mieszkańcy Nowego Borku – Przylasku postanowili także wybudować nowy budynek. Starania o nową szkołę rozpoczęto w 1961 roku od zbiórki pieniężnej na zakup działki pod budowę, a w 1968 roku zawiązał się Komitet Budowy Szkoły. W jego skład wchodzili: przewodniczący: Mitał Józef, z-ca przewodniczącego: Grzebyk Stanisław, skarbnik: Baran Stanisław, członkowie: Bogumiła Drążek, Marian Trojanowski, Augustyn Pękala i Eugeniusz Szpala. Rozpoczęto starania o uzyskanie pozwolenia na budowę. Ponieważ w ramach programu „1000 szkół na tysiąclecie” nie było już funduszy na budowę szkoły, uzyskano więc pozwolenie na budowę Domu Nauczyciela z jedną izba lekcyjną. Później zmieniono plan z jednej izby lekcyjnej na dwie izby lekcyjne i budowa powoli ruszyła. Prace budowlane i porządkowe ukończono w w 1974 roku i w tym samym roku oddano szkołę do użytku. Było to wielkie wydarzenie dla mieszkańców Nowego Borku – Przylasku. Początki działalności szkoły na Woli sięgają lat międzywojennych. Wówczas w tym przysiółku Nowego Borku dzieci uczyły się w prywatnych mieszkaniach przystosowanych do nauki. Sale lekcyjne wynajmowane były u państwa Marców i Bobolów. W 1923 roku proboszczem parafii został ksiądz Józef Pasierb i to z jego inicjatywy rozpoczęto starania o pozwolenie na budowę nowej szkoły na Woli oraz pozyskanie działki pod budowę.

Po długich i mozolnych negocjacjach z władzami rozpoczęto budowę drewnianej szkoły w której znajdowała się jedna duża sala do nauki oraz mieszkanie dla nauczyciela składające się z pokoju i kuchni. W budowę szkoły mocno zaangażowali się również mieszkańcy Woli. Z czasem okazało się to za mało i do nauki wygospodarowano jeszcze jedną małą salę. Klasy ogrzewane były piecami kaflowymi. Podłoga w budynku była drewniana oliwiona ropą. Początkowo była to szkoła pięcioklasowa, a później obniżono poziom organizacyjny do czterech klas. Nauka odbywała się w systemie łączonym. W szkole tej między innymi pracowała Maria Kuk, Sieńko Bronisława (później Chyłek), Stefania Piech (później Gancarz) i Stanisława Nalepa. Szkoła ta została zlikwidowana w roku 1978, a dzieci dowożono do szkoły w Nowym Borku. Budynek szkolny został sprzedany i jest prywatną własnością. BUDOWA NOWEJ SZKOŁY Po wojnie życie na wsi powoli i z wielkim trudem zaczęło się stabilizować, a wieś rozpoczęła odbudowę. Wznowiła również swoją pracę szkoła. Organizowano kursy dokształcające dla tych uczniów, którzy przerwali naukę w czasie wojennej zawieruchy, a mieszkańcy wsi Nowy Borek pragnęli zapewnić dzieciom lepsze warunki do nauki i wszechstronnego ich rozwoju. Wszyscy doskonale wiedzieli jak ważne jest wykształcenie dla prawidłowego rozwoju każdego człowieka. Pragnęli lepszej przyszłości dla swoich dzieci i łatwiejszego dostępu do nauki. Wiedział o tym również ówczesny kierownik szkoły Jan Świętoń. Jego marzeniem i pragnieniem rodziców było dążenie do tego, aby borkowskie dzieci mogły uczyć się w jednym nowoczesnym budynku. Wspólnie z rodzicami podjął działania mające na celu powstanie nowej szkoły. Po konsultacjach z mieszkańcami wsi oraz władzami gminnymi postanowiono wybudować nowy budynek szkolny.

Rozpoczęto starania o uzyskanie pozwolenia na budowę. Pan Jan Świętoń bardzo zaangażował się w tę pracę i nie przerażały go trudności na jakie napotykał w swoich poczynaniach. Do uzyskania pozwolenia na budowę szkoły w dużej mierze przyczynił się pan Walenty i Mateusz Paluch oraz Jan Kawa, mieszkańcy Nowego Borku. To dzięki nim, ich zaangażowaniu i pomocy w długich i mozolnych negocjacjach z władzami w Rzeszowie zostało wydane pozwolenie na budowę szkoły w Nowym Borku, w którą zaangażowane było całe społeczeństwo wsi. Na zebraniu wiejskim zorganizowanym przez ówczesnego sołtysa Antoniego Wróbla podjęto uchwałę dotyczącą prac społecznych na rzecz szkoły. Na mocy tej uchwały każdy mieszkaniec wsi zobowiązany był do przepracowania określonej ilości dniówek przy budowie szkoły. Dniówki ustalane były na podstawie wielkości posiadanego gospodarstwa, czyli od hektara. Miarą więc były 2 hektary. Ustalono więc, że od 2 hektarów posiadanej roli, gospodarz zobowiązany był do przepracowania 90 dniówek na rzecz szkoły. Na prośbę kierownika szkoły do organizacji prac społecznych powołany został Kowal Józef (ojciec Krzysztofa Kowala). To on wyznaczał ludzi do pracy na budowie w danym dniu i on prowadził ewidencję odpracowanych dniówek przez mieszkańców wsi. powołany został Kowal Józef (ojciec Krzysztofa Kowala). To on wyznaczał ludzi do pracy na budowie w danym dniu i on prowadził ewidencję odpracowanych dniówek przez mieszkańców wsi. Po załatwieniu niezbędnych formalności latem 1952 roku przystąpiono do wykonania niezbędnych prac ziemnych pod budowę nowej szkoły. Prace te wykonane były w czynie społecznym. Na przełomie marca i kwietnia 1953 roku budowa ruszyła pełną parą. Prace budowlane wykonywało Rzeszowskie Przedsiębiorstwo Budowlano – Montażowe. Kierownikiem budowy był Wróbel Aleksander z Dębicy. Przy budowie tej szkoły jako murarz pracował Kazimierz Antończak – obecnie mieszkaniec naszej wsi, oraz Grzebyk Jan, Molenda Stanisław, Kot Józef i inni murarze. Wszystkie prace na budowie wówczas wykonywane były ręcznie. Ręcznie mieszano zaprawę murarską, cegły noszono na plecach lub wożono taczkami, dlatego też codziennie do pomocy potrzeba było 30, a czasami i więcej ludzi, którzy chętnie przychodzili do pracy widząc jak z dnia na dzień rosną mury nowej szkoły. Jeżeli zachodziła potrzeba, na budowie pracowali również uczniowie starszych klas razem z nauczycielami. Najczęściej odbywało się to na lekcjach wychowania fizycznego, zajęć praktyczno-technicznych, bądź rysunków. Kiedy jedni pracowali na budowie, inni wozili piasek ze żwirowni w Budziwoju potrzebny do sporządzenia zaprawy murarskiej. Do tych prac wyznaczani byli ci, którzy posiadali konie z zaprzęgiem (wozy na żelaznych kołach). Mieli oni wyznaczone, ile piasku każdy ma dostarczyć w danym dniu. W tej pracy uczestniczyli nawet bardzo młodzi chłopcy, jak np. Patrzyk Bernard, który zaraz po ukończeniu siódmej klasy woził z wujkiem piasek. Między innymi wśród ludzi wożących piasek znalazł się Rabczak Jan, Kuk Czesław, Mazur Marian, czy też Kuśnierz Fabian. Szkolne mury budowano z cegły, strop również zrobiono z cegieł ułożonych na dwuteowniku, który przecinany był przecinakiem i bity młotem. Dach pokryty był piękną nową, czerwoną dachówką. Pod czujnym okiem kierownika Jana Świętonia budowa posuwała się dość szybko.

W trakcie budowy poczyniono pewne zmiany w projekcie, gdyż w pierwszej wersji nie uwzględniał on budowy świetlicy szkolnej. Nad salą gimnastyczną nie zaprojektowano również piętra. Kierownik szkoły postarał się jednak o zmianę pierwotnej wersji planu i dzięki temu zostały wygospodarowane dodatkowe pomieszczenia nad salą gimnastyczną przeznaczone na świetlicę ze sceną i pomieszczeniem na kuchnię, które jak się później okazało były bardzo potrzebne. Rzeszowskie Przedsiębiorstwo Budowlano – Montażowe wykonało również wylewki oraz wewnętrzne i zewnętrzne tynki. Elewacji też nie było w planach, jednak dzięki ofiarności ludzi udało się ją zrobić tylko częściowo. Tynki zewnętrzne położono więc na szkole od strony frontowej, zaś na murach sali gimnastycznej zrobiono to w terminie późniejszym. Firma budująca szkołę została zatrudniona przez pana Świętonia i opłacana z pieniędzy pochodzących z budżetu państwa i częściowo z dobrowolnych składek mieszkańców, które zbierane były przez nauczycieli. W tym też celu organizowane były zabawy i festyny, a uzyskane pieniądze w całości przeznaczone zostały na budowę szkoły, która została zakończona w 1955 roku. W tym też roku piękna nowa szkoła została oddana do użytku, a na jej uroczyste otwarcie zaproszono władze gminne, powiatowe i wojewódzkie. Wśród zaproszonych gości honorowe miejsce przeznaczone było dla przodowniczki prac społecznych na rzecz budowy szkoły – Stanisławy Sałyga. W nowej, okazałej szkole sale lekcyjne były duże i jasne, a na podłogach lśnił piękny, wypastowany nowy parkiet. Korytarze długie i widne z błyszczącym lastrykiem. W klasach stały nowiutkie piece kaflowe, stoliki uczniowskie (za wyjątkiem jednej sali) oraz inny sprzęt szkolny. Szkoła została również wyposażona w podstawowe pomoce naukowe i lektury szkolne. Bardzo dużą zaletą projektu tej szkoły były prysznice zamontowane w pomieszczeniach natryskowni obok sali gimnastycznej, z których korzystała młodzież szkolna i mieszkańcy wioski. W szkole wydzielone były również dwa pomieszczenia na szatnie, oddzielne dla dziewcząt i chłopców, gdzie należało zmieniać obuwie. O porządek w szkole dbali również sami uczniowie. Zadaniem każdej klasy było utrzymanie w czystości parkietu w sali. Uczniowie co pewien czas wiórkowali i polerowali parkiety. Do tego celu mieli uszyte specjalne pantofle z grubego filcu (np. ze starych kapeluszy). W projekcie szkoły uwzględniono również pomieszczenie na salę gimnastyczną, która z dniem oddania szkoły była wyposażona w podstawowy sprzęt sportowy. Od strony południowej w budynku nowej szkoły zaprojektowane zostały dwa mieszkania dla nauczycieli z oddzielnym wejściem. Z chwilą oddania do użytku nowej szkoły, budynek starej szkoły przeznaczono na mieszkania dla nauczycieli. 1 września 1955 roku po raz pierwszy w nowej szkole zabrzmiał dzwonek wzywający uczniów na lekcje, a szkolne mury ożywiał gwar oraz wesoły, radosny śmiech dziecięcych głosów. Wielkie słowa uznania należą się panu kierownikowi Janowi Świętoniowi za sfinalizowanie budowy, który wiele czasu i pracy poświęcił przy załatwianiu spraw związanych z projektami i organizacją pracy na budowie. Rodzicom za ich wkład pracy i zaangażowanie w budowę szkoły oraz nauczycielom.

FUNKCJONOWANIE SZKOŁY NOWYM BUDYNKU. Pod kierownictwem Jana Świętonia pracę w nowej szkole kontynuowały: Anna Pleśniak, Irena Kut, Helena Tarkowska, Zofia Zamorska – Szuba, Nowotarska Domicela. Po dwóch latach funkcjonowania nowej szkoły jej kierownik pan Świetoń podejmuje podejmuje zostaje kierownikiem szkoły w Wielopolu Skrzyńskim. Wraz z nadejściem nowego roku szkolnego 1957/58 kierownikiem w szkole zostaje pan Dopart Eugeniusz. Zmieniają się również częściowo nauczyciele jedni odchodzą na inne placówki, a inni podejmują pracę w szkole w Nowym Borku. Są to następujący nauczyciele: panie Teresa Dopart, Stanisława Majer, Pyziak Eugenia i Pyziak Zygmunt, pani Wilk, Weronika Gierlach, oraz wielu innych wspaniałych pedagogów. W szkole rozpoczyna działalność chór i zespół muzyczny pod kierunkiem pana Zygmunta Pyziaka. Młodzież wyjeżdża na występy do okolicznych szkół jak i na różne konkursy do Rzeszowa otrzymując nagrody i wyróżnienia. Bardzo prężnie działa harcerstwo prowadzone przez panią Wilk, którą w jej harcerskiej pracy wspiera Komenda Hufca w Rzeszowie i raz w miesiącu zajęcia z harcerzami prowadzi instruktor harcerstwa druh Jaśkiewicz. W tym okresie na podwórzu szkolnym harcerze organizowali biwaki i zdobywali różne sprawności np. opiekuna młodszych kolegów, czy też opiekuna osób starszych. Przy szkole działało również kółko teatralne, którym opiekowała się pani Tarkowska i Zamorska, a w następnych latach pani Marciniec Małgorzata i Pani Teresa Dopart. To ona była scenarzystką i reżyserem „Wesela borkowskiego”, które cieszyło się wielką popularnością wśród mieszkańców Nowego Borku jak i pobliskich wiosek. Sztuka ta powstała dzięki dużemu zaangażowaniu Pani Teresy Dopart, rodziców i członkiń Koła Gospodyń Wiejskich i wystawiona w 1964 roku. Aktorami byli sami rodzice i członkinie koła. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się „Pan Jowialski” wyreżyserowany przez panią Wilkową. Dzięki staraniom kierownika pana Eugeniusza Doparta, szkoła na bieżąco zaopatrywana była w potrzebne, najnowsze pomoce naukowe (np. telewizor, maszyna do pisania), oraz biblioteka szkolna w nowości wydawnicze. Brak boiska sportowego oraz brak ternu pod to boisko było wówczas największym problemem szkoły. Problem ten pomógł rozwiązać prężnie działający przy szkole Komitet Rodzicielski, którego przewodniczącym był pan Janiec Emil, a jego zastępcą Opioła Mieczysław. Funkcja skarbnika należała do Eugeniusza Kality. Postanowiono, więc wykupić grunty pod boisko sportowe od właścicieli działek przylegających do obejścia szkoły od strony południowej. Fundusze na ten cel gromadzono organizując festyny i zabawy. Nie obeszło się bez problemów, gdyż jedni właściciele chętnie sprzedali ziemię na ten cel, inni zaś nie. Jednak po wielu rozmowach i perswazjach udało się dokonać zakupu działek.

Część nauczycieli mieszkała na wsi wynajmowanych mieszkaniach, w związku z tym zaistniała potrzeba wybudowania przy szkole Domu Nauczyciela. Kierownik szkoły pan Eugeniusz Dopart widząc taką potrzebę i przychylność mieszkańców wsi rozpoczął starania o uzyskanie pozwolenia na budowę oraz projektu budynku. Udał się więc do Biura Projektowego w Warszawie, gdzie otrzymał typowy projekt budynku. Na wniosek kierownika szkoły na zebraniu wiejskim powołany został Komitet Budowy Domu Nauczyciela w skład którego weszli: Mieczysław Opioła – przewodniczący, Piech Józef- zastępca, Kalita Eugeniusz – skarbnik. Członkami zostali: Bober Auguatyn, Kawa Stanisław, Opioła Stanisław, Janiec Emil, Chlebek Edmund i Władysław. Komitt Budowy Domu Nauczyciela wspólnie z Komitetem Rodzicielskim oraz kierownikiem szkoły rozpoczęli zbieranie funduszy. W tym celu organizowano zabawy i festyny. Za zgromadzone pieniądze zakupiono podłogę, którą wypożyczano odpłatnie na organizowane imprezy oraz część materiałów na budowę. Cegłę uzyskano z rozbiórki starej szkoły i przeznaczonego do rozbiórki domu przydzielonego szkole przez Miejską Radę Narodową w Rzeszowie. Mieszkańcy własnymi siłami dokonali rozbiórki domu, a materiały przewieziono bezpłatnie, traktorami Kółka Rolniczego na miejsce budowy W zamian za tę usługę wieś otrzymała pozyskane z rozbiórki drewno z przeznaczeniem na budowę mostu. W ten sposób gromadzono i powiększano 50% wkład społeczny wymagany do budowy Domu Nauczyciela. Pozostała kwota finansowana była z budżetu państwa. Po zgromadzeniu większości materiałów przystąpiono do wykonania wykopów i zalania betonem ław fundamentów. W prace te zaangażowało się wielu mieszkańców wioski, a przy rozładunku oraz czyszczeniu cegły pracowali również uczniowie i nauczyciele. Kierownik szkoły pan Eugeniusz Dopart poczynił również wstępne rozmowy w Kuratorium Oświaty w Rzeszowie na temat instalacji, CO w szkole i Domu Nauczyciela. Pojawiły się problemy dotyczące lokalizacji kotłowni, którą po przeanalizowaniu projektów obu budynków umieszczono w piwnicach Domu Nauczyciela i przystąpiono do realizacji. Instalacja CO została wykonana równocześnie w obu budynkach przez panów Kunyszów, hydraulików ze Słociny. Latem 1967 roku Pan Dopart odchodzi do pracy w Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, a od 1 września tegoż roku kierownictwo szkoły obejmuje pan Walerian Osiadły i kontynuuje rozpoczęte dzieło swojego poprzednika. Budowę finalizuje latem 1969 roku, a na otwarciu Domu Nauczyciela honorowym gościem jest inspektor szkolny Wojciech Wiśniewski. Na duże uznanie za wkład pracy zasługuje Komitet Budowy Domu Nauczyciela. Jego członkowie wiele czasu poświęcili przy budowie oraz organizacji prac społecznych. Komitet bardzo skrupulatnie rozliczał się ze wszystkich dochodów z organizowanych zabaw i festynów oraz wydatków.

Przed panem Osiadłym staje nowe wyzwanie, a mianowicie zmiana pokrycia dachowego na budynku szkoły z dachówki na blachę, wymiana ogrodzenia wokół szkoły, cyklinowanie podłóg oraz ocieplenie i izolacja ciągu ciepłowniczego biegnącego z kotłowni znajdującej się w Domu Nauczyciela do szkoły. Pojawia się również problem wody, gdyż ta, doprowadzona do szkoły jak i Domu Nauczyciela nie jest zdatna do spożycia i ciągle jej brakuje od wiosny do późnej jesieni. Jest to bardzo duże utrudnienie w pracy szkoły jak i w życiu mieszkańców Domu Nauczyciela. W latach siedemdziesiątych zacieśnia się współpraca z miejscowymi organizacjami: Ochotniczą Strażą Pożarną, Kołem Gospodyń Wiejskich oraz Kółkiem Rolniczym. Strażacy chętnie spieszyli z pomocą szkole. Najczęściej pomagali w budowie lodowiska, z którego korzystali nie tylko uczniowie, ale i starsza młodzież. Dzięki zaangażowaniu miejscowych strażaków i nauczycieli szkoła przystąpiła do konkursu organizowanego przez Kuratorium Oświaty i Wychowania w Rzeszowie pod hasłem. Zagospodarujmy wolny czas dzieci w okresie zimy”. Wykonane lodowisko oświetlone i zainstalowano nagłośnienie. Szkoła w ramach tego konkursu zdobyła I miejsce w województwie. KGW również pomaga szkole na miarę swoich możliwości. Członkinie Koła ofiarują uczniom słodycze z okazji Dnia Dziecka, pamiętają również o nauczycielach i w dniu ich święta składają im życzenia. Przekazują uczniom gramofon, który wówczas uatrakcyjnił pracę nauczycieli. W zamian za to KGW organizowało w szkole różnorodne kursy i pokazy dla swoich członkiń. W tym okresie w szkole działały następujące organizacje: Samorząd Szkolny, ZHP, drużyna zuchowa „Czerwone Bratki”, TPD, TPPR, PTTK, PCK, LOP, SKS, SKO, Spółdzielnia Uczniowska oraz koła zainteresowań, a mianowicie: kółko polonistyczne, fotograficzne, chór szkolny, zespół muzyczny. Uczniowie uczestniczyli w zawodach sportowych i konkursach zdobywając nagrody i wyróżnienia. Wyjeżdżali na szkolne wycieczki bliższe i dalsze. Działające przy szkole SKO w roku szkolnym 1982/ 83 zdobywa I miejsce na szczeblu miejsko – gminnym w ogólnopolskim konkursie SKO działającego pod patronatem Banku Spółdzielczego i III miejsce w grupie szkół podstawowych na szczeblu wojewódzkim. W tym okresie szkoła miała duże osiągnięcia sportowe. Uczniowie reprezentowali szkołę biegach przełajowych, czwórboju lekkoatletycznym, w zawodach piłki ręcznej na szczeblu powiatu i województwa. W nagrodę drużyna piłki ręcznej dziewcząt wyjechała na obóz sportowy a dwie uczennice naszej szkoły Ewa i Dorota Krztoń zostały przyjęte do klubu sportowego w Rzeszowie. Bardzo krótko, ale skutecznie rozwijało się wówczas w szkole łyżwiarstwo biegowe, a w nagrodę za osiągane wyniki, szkoła otrzymała narty biegowe i skrzaty.

Po 13 latach pracy na stanowisku dyrektora szkoły w Nowym Borku pan Walerian Osiadły przechodzi na emeryturę. Nowym dyrektorem szkoły zostaje mgr Kazimiera Więcławska. Funkcję tę sprawuje od września 1980 roku do 31 sierpnia 1983 roku. Następnym dyrektorem szkoły w Nowym Borku zostaje mąż pani Kazimiery, mgr Stanisław Więcławski. Funkcję tę pełni do końca sierpnia 1992 roku. W latach 1980 – 1992 prowadzone były w szkole dalsze prace remontowe. Jesienią 1980 roku do szkoły i Domu Nauczyciela została doprowadzona woda pod własnym ciśnieniem. W pracach tych uczestniczyli rodzice i nauczyciele. W następnym roku rozpoczęto kapitalny remont szkoły, który ze względu na brak funduszy trwał kilka lat. Dokonano remontu sali gimnastycznej, pomieszczeń szkolnych i kotłowni oraz sanitariatów. Odnowiona została elewacja Domu Nauczyciela i zabezpieczono na nim strop. Dokonano również wymiany zewnętrznej i wewnętrznej stolarki w szkole. Rodzice chętnie pomagali w powiększaniu środków na prowadzone w szkole remonty oraz powiększanie wyposażenia szkoły. Organizowali zabawy dochodowe i uczestniczyli w pracach na rzecz szkoły. W latach osiemdziesiątych ze względu na dużą liczbę dzieci prowadzone były dwa oddziały przedszkolne, a klasy liczyły 30 i więcej uczniów. W szkole panowała sprzyjająca atmosfera w osiąganiu dobrych wyników w nauce oraz podnoszeniu kwalifikacji nauczycieli. Siedmiu otrzymało II stopień specjalizacji zawodowej. Na uwagę zasługuje bardzo dobra współpraca z Komitetem Rodzicielskim, którego przewodniczącą była Maria Gawlak, a w następnych latach Zofia Nawłoka i Anna Stybak. W pracach Komitetu Rodzicielskiego aktywnie uczestniczyła Alicja Trzyna i Kazimiera Kawa. W 1981 roku, jako jedynej w szkole w województwie wprowadzona została nauka religii.

Dobra współpraca z księdzem proboszczem Władysławem Mazepą i zmieniającymi się katechetami umożliwiła osiąganie lepszych wyników wychowawczych. Bardzo dobrze również układała się współpraca z rodzicami. Na wysokim poziomie stało wychowanie fizyczne. Uczniowie klas I – IV uczestniczyli w wojewódzkich zawodach gier i zabaw zdobywając wysoką lokatę. Wiele wyróżnień, nagród i pucharów otrzymywali również uczniowie klas starszych uczestnicząc w różnych zawodach sportowych na szczeblu powiatu i województwa. Uczniowie uczestniczyli w olimpiadach przedmiotowych i zajmowali wysokie miejsca, a nawet byli laureatami np. z języka polskiego, rosyjskiego, czy geografii. W szkole przy pomocy i udziale księdza proboszcza prowadzono dożywianie dzieci. Na ten cel fundusze częściowo pozyskiwali rodzice, a ksiądz proboszcz wspierał darami przychodzącymi na plebanię w postaci mleka i ryżu, zaś pani Helena Koszela gotowała dzieciom smaczne zupy mleczne. W późniejszym okresie dowożono gorący posiłek sporządzany w błażowskiej restauracji. Od roku szkolnego 1992/93 funkcję dyrektora przejmuje mgr Krzysztof Lepak. W dalszym ciągu prowadzi prace remontowe w szkole. Dokonuje wymiany urządzeń spłukujących w sanitariatach oraz uszkodzonych muszli. Wyczyszczony i wymalowany został parkiet oraz ściany na sali gimnastycznej. Zabezpieczono poprzez okratowanie okna szatni, piwnic, sali gimnastycznej, zaplecza wychowania fizycznego oraz magazynu. Wymalowano i doposażono pomieszczenie kuchni w niezbędne urządzenia, takie jak nowy bojler elektryczny, kuchnię gazową, piekarnik elektryczny oraz naczynia kuchenne (szklanki, kubki, sztućce). Odremontowano piwnice szkolne, w których urządzono szatnię. Dokonano remontu podestu i schodów wejściowych do szkoły. Wymalowany zostaje dach na szkole. Wszystkie wymienione prace wykonywane były z udziałem rodziców. Ponadto zakupiono 3 komputery, telewizor i magnetowid. W tym celu wygospodarowane zostało pomieszczenie w sali nr16 i oddzielone metalową kratą od pozostałej części klasy. Ze względu na ciągły brak wody w szkole, podjęto decyzję o budowie studni głębinowe, zlokalizowanej w obejściu szkolnym. Prace przy budowie studni wykonało Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe KRUSZGEO. W szkole przestaje działać SKO, drużyna zuchowa i TPPR. Uczniowie w dalszym ciągu biorą udział ww konkursach przedmiotowych i zawodach sportowych, osiągając dobre rezultaty. Młodzież klas starszych uczestniczy w spotkaniach teatralnych, które odbywają się w teatrze im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Dzieci wyjeżdżają na liczne wycieczki: do Zamościa, Soliny, Przemyśla.
Od 6 grudnia 1998 roku funkcję dyrektora szkoły obejmuje mgr Anna Kozubek i pełni ją do chwili obecnej. Są to lata wielu zmian w pracy szkoły, jej sukcesów, a przede wszystkim wytężonej pracy. Wiosną 1999 roku rozpoczął się remont dachu na budynku szkoły. Został on przedłużony na zewnątrz, wymieniono rynny dachowych i spadowych oraz zainstalowano instalację odgromową. W tym czasie dokonano również komina na Domu Nauczyciela. Rozpoczęto adaptację sali oddziału przedszkolnego na stołówkę szkolną i wymieniono parkiet na płytki ceramiczne, wyposażono stołówkę w nowe stoliki i taborety. Przeprowadzono również remont kuchni, gdzie zmodernizowano istniejącą instalację elektryczną i wodociągową, a posadzka została wyłożona nowa wykładziną PCV. Doposażono kuchnię w niezbędne urządzenia (zmywarko – wyparzacz, lodówkę, elektryczną patelnię potrzebny sprzęt AGD), oraz meble. Wyposażenie stołówki i kuchni w dużej mierze finansowane było dzięki ofiarności społeczeństwa wsi jak również instytucjom działającym na terenie gminy. Ze stołówki szkolnej korzysta ok. 40 uczniów oraz kilku nauczycieli, a gorące posiłki dowożone są ze Szkoły Podstawowej w Błażowej Dolnej. Dla większości dzieci koszty dożywiania pokrywa Miejsko -Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Na potrzeby oddziału przedszkolnego zaadaptowano wolne mieszkania na parterze. W tym celu dokonano remontu schodów, klatki schodowej i podłóg. Wykonana została oddzielna szatnia i łazienka przeznaczona na potrzeby oddziału przedszkolnego. Pomieszczenie to zostało połączone ze szkołą dodatkowym wejściem. W późniejszym okresie łazienkę wyłożono płytkami ceramicznymi. Dokonano również adaptacji mieszkań znajdujących się na piętrze w celu urządzenia sali komputerowej. W tym celu dokonano wymiany stolarki wewnętrznej oraz zabezpieczenia w postaci metalowych krat. Pracownię wyposażono w nowe komputery, kserokopiarkę i skaner za środki pozyskane przez rodziców, zaś Okręgowa Spółdzielnia Telekomunikacyjna w Tyczynie bezpłatnie wykonała instalację Internetu w postaci stałego łącza oraz zainstalowała komputery. Ze względu na niezdatną do spożycia wodę zaszła konieczność wybudowania stacji uzdatniania. Stację tę wykonało Rzeszowskie Przedsiębiorstwo Rein. W 2003 roku został sprzedany Dom Nauczyciela jego mieszkańcom. Zaszła, więc konieczność wybudowania kotłowni opalanej gazem propan – butan, gdyż istniejąca znajdowała się w piwnicach Domu Nauczyciela. Przetarg na wykonanie tych prac wygrała firma „KLIMA” s. c. z Błażowej. Równocześnie z budową kotłowni dokonano wymiany głównego przyłącza energetycznego i dokonano wymiany lamp oświetleniowych na zewnątrz budynku.

Aby umożliwić dzieciom lepszy wypoczynek w czasie przerw międzylekcyjnych rodzice wykonali ławeczki, które ustawiono na szkolnych korytarzach. Ponadto systematycznie wykonywane były prace malarskie w poszczególnych pomieszczeniach, cyklinowanie i malowanie parkietów, dokonano również montażu żaluzji pionowych we wszystkich salach lekcyjnych. Na bieżąco doposażono szkołę w niezbędny sprzęt takie jak: szafki, krzesełka uczniowskie i konferencyjne, stoliki komputerowe oraz potrzebne pomoce naukowe. W związku z podziałem działki szkolnej zaszła konieczność wybudowania nowej drogi dojazdowej do szkoły i parkingu. Wyremontowany został również utwardzony plac przed szkołą, chodniki oraz wykonano nowe schody zejściowe z ulicy na teren szkoły. Szkoła wzbogaciła się również o asfaltowe, wielofunkcyjne boisko sportowe oraz gabinet profilaktyczny dla uczniów. W roku szkolnym 1999/2000 zostaje zmieniony poziom organizacyjny szkoły z ośmioklasowej szkoły na sześcioklasową. Powstają gimnazja do których przechodzą uczniowie po ukończeniu klasy szóstej. Wprowadzono nowe programy nauczania. W klasach młodszych wprowadzone zostało nauczanie zintegrowane, a w klasach starszych nauczanie blokowe. Opracowano Szkolny Program Wychowawczy oraz Wewnątrzszkolny System Oceniania Uczniów.

W celu poszerzania wiedzy uczniów w szkole działają następujące koła zainteresowań: kółko polonistyczne, matematyczne, muzyczne, informatyczne, ekologiczne, plastyczne oraz Szkolne Koło Caritas. Działają również organizacje uczniowskie takie jak: ZHP, PCK, SKO i Samorząd Uczniowski. Uczniowie naszej szkoły brali udział w licznych konkursach recytatorskich, plastycznych przyrodniczych i przedstawiali różne inscenizacje. Od 1994? 2002r GOK w Błażowej organizuje konkurs „Poeci i Pisarze Dzieciom – Literackie ABC… do UWZŻ”. Uczniowie reprezentowali naszą szkołę we wszystkich 12 edycjach tego konkursu. Odnosili sukcesy, otrzymywali liczne nagrody i wyróżnienia, a tym samym przechodzili do następnych etapów tegoż konkursu: II (międzygminnego) i III (wojewódzkiego). Znaczące sukcesy odnieśli także w Gminnym Przeglądzie Zespołów Artystycznych. Nagrody i wyróżnienia w otrzymali: • Piotr Kowal (1994r) – I nagroda – recytacja, • Iwona Rybka i Agnieszka Gorlowska (1994r) – wyróżnienie, • Teatrzyk ze Szkoły Podstawowej w Nowym Borku (1996r) – II nagroda – inscenizacja, W konkursie „Poeci i Pisarze Dzieciom – Literackie ABC… do UWZŻ” nagrody i wyróżnienia w kategorii recytacji otrzymali: • nagroda w etapie wojewódzkim konkursu i zakwalifikowanie się i udział w etapie międzywojewódzkim. Literackie A…B…C – 1997r ( Katarzyna Bober w kl. I). • Ewelina Trzyna (1997r) – nagroda i awans do II etapu międzygminnego, • Agnieszka Gorlowska (1997r) – wyróżnienie, • Agnieszka Gorlowska (1998r) – nagroda i awans do II etapu międzygminnego, • Teatrzyk ze Szkoły Podstawowej w Nowym Borku (kl.IV-VI), (1999r) – nagroda – inscenizacja, • Agnieszka Hus (2000r) – wyróżnienie, • Justyna Baran (2001r) – nagroda i awans do II etapu rejonowego, • wyróżnienie w finale podkarpackim konkursu Literackie K…L…M – 2000 r (Sebastian Trojanowski w kl. I) • II nagroda i zdobycie („Srebrnej Litery”) w finale podkarpackim konkursu Literackie N…O…P – 2001r( Sebastian Trojanowski w kl.II) • Justyna Baran (2002r) – nagroda i awans do II etapu rejonowego a następnie do III etapu finału rejonów w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie • Sebastian Trojanowski (2003r) – nagroda i awans do II etapu rejonowego a następnie do III etapu finału rejonów w Wojewódzkim Domu Kultury w Rzeszowie Do ważniejszych należą prace plastycznych nagradzanych w etapie rejonowym i zakwalifikowanych na wystawę pokonkursową w WDK w Rzeszowie należą: • Dariusz Chyłek (1994) H. Ch. Andersen (dojście do etapu międzywojewódzkiego) • Andżelika Płodzień (1997) Literackie A…B…C • (dojście do etap międzywojewódzkiego) • Michał Twardy, Dawid Bieniek (2000) Literackie K…L…M(dojście do etapu finałowego) • Ewelina Kustra ucz. kl. II (2001) Literackie N…O…P (dojście do etapu finałowego) • Marta Kowal ucz.kl.I(2003) Literackie U…W…Z…Ż ) dojście do etapu Finałowego) Uczniowie wyżej wymienieni przygotowywani zostali głównie pod kierunkiem Jolanty Lis i Bożeny Hańczyk.

Przy SP w Nowym Borku działa również drużyna harcerska, która bierze aktywny udział w akcjach, konkursach, zlotach i imprezach harcerskich organizowanych przez ZDDS lub Hufiec Ziemi Rzeszowskiej. Do najważniejszych jej działań należy zaliczyć:

  • udział reprezentantów drużyny w jesiennych, wiosennych i zimowych zlotach harcerskich i HAL – Harcerskiej Akcji Letniej) zdobywanie sprawności
  • udział w konkursie recytatorskim „Strofy o Ojczyźnie”
  • udział w Festiwalu Piosenki Harcerskiej,
  • corocznie organizowanie szkolnego spotkania wigilijnego połączonego z jasełkami i z przekazaniem i roznoszeniem Betlejemskiego Światła Pokoju, przywożonego przez harcerzy do naszej szkoły z Hufca Tyczyn lub bezpośrednio z Krakowa
  • porządkowanie grobów z okazji Wszystkich Świętych i wykonywanie na nich stroików
  • zbiórki pieniędzy na cele charytatywne (Dzień Myśli Braterskiej).

Od roku szkolnego 2000/2001 wydawane jest pisemko „Szkolne Echo, przeciętnie co 3 miesiące. Redagowane jest przez naszych uczniów pod opieką: B.Hańczyk. J. Lis, J. Mitał, J. Szczepan. Przedstawia najciekawsze wydarzenia z życia szkolnego. Z gazetki można dowiedzieć się o tym, co dzieje się w szkole- o imprezach, konkursach szkolnych i pozaszkolnych. Oprócz tekstów informacyjnych znajdują się w pisemku również twórcze opowiadania dzieci:”. Stałymi działami w gazetce są: Od redakcji, Sport w naszej szkole, Co? Gdzie? Kiedy?, opowiadanie, krzyżówki, rebusy, gry i zabawy językowe, My i zwierzęta, humor. Uczniowie naszej szkoły biorą również udział w różnych konkursach przyrodniczych i ekologicznych oraz współpracują z Kołem Łowieckim Sarenka w Błażowej. Przedstawiciele Koła odwiedzają naszą szkołę co roku, wygłaszając interesujące pogadanki. Samorząd Szkolny samodzielnie i we współpracy przygotowuje następujące uroczystości i imprezy integrujące: Dzień Edukacji Narodowej, Andrzejki, Powitanie wiosny – Dzień Samorządu Szkolnego, Święto Odzyskania Niepodległości, 3 Maja, pożegnanie kl. VI, Dzień Dziecka – Dzień Sportu, Jasełka, zabawa karnawałowa, Święto Ziemi. W przygotowanie wszystkich szkolnych uroczystości chętnie włączają się uczniowie poprzez udział w montażach poetyckich, inscenizacjach, recytacjach, wykonaniu strojów, dekoracji, organizowanie loterii, quizów.
Zgodnie z gminnym kalendarzem sportowym uczniowie naszej szkoły biorą, co rocznie udział w różnych zawodach sportowych zajmując wysokie lokaty. Podczas wszystkich zawodów i lekcji pływania, na które uczęszczała grupa dzieci z naszej szkoły była pani mgr Irena Kępa, później mgr Andrzej Jemioła, a obecnie mgr Paweł Iwaszek. W szkole od początku roku 2002 jest rozłożony stół do ping – ponga. Chętnych do gry nie brakuje i dlatego wyznaczono, która klasa w dany dzień gra. Uczniowie naszej szkoły utrzymywali kontakt ze stolicą apostolską. Pisali listy do Ojca Świętego Jana Pawła II , wysyłali laurki z życzeniami imieninowymi, bądź rocznicy pontyfikatu. Na duże uznanie zasługuje bardzo dobra współpraca z rodzicami, Komitetem Rodzicielskim, Kołem Gospodyń Wiejskich, Ochotniczą Strażą Pożarną i Radą Sołecką. Organizacje te chętnie służą pomocą i dobrą radą. Absolwenci naszej szkoły bez problemów dostawali się do szkół średnich i na studia. Obecnie pełnią ważne funkcje w administracji państwowej, życiu kulturalnym i społecznym. Są chlubą naszego środowiska i naszej borkowskiej społeczności.

W roku szkolnym 2003/2004 rozpoczęła się kampania mająca na celu wyłonienie patrona szkoły. Dyrekcja szkoły, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców i uczniowie postanowili, że patronem zostanie gen. Bryg. Mieczysław Boruta – Spiechowicz. W tym celu szkoła nawiązała współpracę z 21 Brygadą Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, która nosi imię generała Spiechowicza. Wielokrotnie szkoła gościła przedstawicieli wojska np. w czasie Noworocznego Koncertu kolęd i Pastorałek., dla mieszkańców Nowego Borku koncertowała orkiestra wojskowa oraz kapitan Artur Surmacz, który zaprezentował sylwetkę Boruty – Spiechowicza. W związku z nadaniem szkole imienia Dyrekcja szkoły, Rada Pedagogiczna oraz Rada Rodziców podjęły uchwałę dotyczącą obchodów 50 – lecia istnienia szkoły. Uchwała ta dotyczy również nadania szkole imienia gen. Bryg. Mieczysława Boruty – Spiechowicza, wielkiego patrioty i rodaka ziemi rzeszowskiej, który obecnie spoczywa na cmentarzu w Zakopanem. Uczniowie naszej szkoły również rozpoczęli przygotowania do tej uroczystości. Zapoznano ich z życiorysem przyszłego patrona oraz jego szlakiem bojowym. Odbył się również szkolny konkurs wiedzy o życiu i działalności Mieczysława Boruty – Spiechowicza, oraz konkurs plastyczny. W obu konkursach dzieci wykazały się dużą wiedzą na temat życia i działalności generała. W dniu 15 i 16 czerwca 2005 roku uczniowie naszej szkoły razem z nauczycielami oraz księdzem proboszczem Władysławem Mazepą udali się do stolicy polskich gór, aby złożyć hołd przyszłemu patronowi szkoły. Na sesji Rady Miejskiej w dniu 30 sierpnia 2005 roku podjęto również uchwałę dotyczącą nadania Szkole Podstawowej imienia gen. bryg. Mieczysława Spiechowicza.

ZAKOŃCZENIE karty niniejszego opracowania prezentują losy szkoły w pierwszym okresie jej funkcjonowania. Przez to półwiecze w ciągle zmieniającej się sytuacji społeczno-politycznej, szkoła stworzyła niezbędne warunki i dała szansę awansu życiowego rzeszy absolwentów. Wyrażamy, więc nadzieję, że u każdego przeglądanie tych stron przywoła w pamięci choćby jeden dzień spędzony w tej szkole. Kronika ta częściowo została spisana na podstawie wspomnień nauczycieli pracujących w pierwszych latach funkcjonowania szkoły, absolwentów, a częściowo na podstawie dokumentów szkolnych. Zdarzało się, że w trakcie analizy materiałów oraz relacji świadków wystąpiły trudności z ustaleniem rzeczywistych faktów i danych, wskutek rozbieżności informacji, dlatego też mogą pojawić się pewne nieścisłości w zapisie tej kroniki. Mamy nadzieję, że pewne uchybienia nie zaważą na pozytywnym odbiorze tego opracowania.

Opracowanie: mgr Maria Kmiotek